McDonagh postawił przede mną lustro i skonfrontował mnie z uczuciami czy wspomnieniami, do których nie chciałem wracać. A jednocześnie nakręcił jeden z najzabawniejszych filmów, jakie ostatnio widziałem. Wypełniony postaciami, w których mogłem się przeglądać. Może jeszcze nie spotkał mnie taki dylemat jak Siobhán, ale nie powiem, że nigdy nie czułem się jak Dominic.
więcej