Może w polskiej wersji językowej więcej będzie pieśni niż sekretów w tym morzu, no i tak ;) Sądząc po bardzo obiecujących zwiastunach szybko jednak zapomnimy o tytule ;)
ostatnio słowa "sekret" albo "tajemnica" są bardzo popularne wśród polskich tłumaczy:
Song of the Sea = Sekrety morza
Into the Woods = Tajemnice lasu
The Imitation Game = Gra tajemnic
Raczej wśród dystrybutorów. Nie kojarzmy prawdziwych tłumaczy z polską kampanią promocyjną w kinach.
Das große Museum - Tajemnice wielkiego muzeum
Brokeback Mountain - Tajemnica Brokeback Mountain
Philomena - Tajemnica Filomeny
Screamers - Tajemnica Syriusza
The Pirate Fairy - Dzwoneczek i tajemnica piratów
Beneath - Tajemnica śmierci
Ripper Street - Tajemnica Kuby Rozpruwacza
The Andromeda Strain - Tajemnica Andromedy
The Atticus Institute - Tajemnica Instytutu Atticus
Alexandra's Project - Tajemnica Aleksandry
Agnes of God - Tajemnica klasztoru Marii Magdaleny
The Legend of Lucy Keyes - Tajemnica przeszłości
L.A. Confidential - Tajemnice Los Angeles
Smallville - Tajemnice Smallville
Nancy Drew - Nancy Drew i tajemnice Hollywood
Top of the Lake - Tajemnice Laketop
Hidden Palms - Tajemnice Palm Springs
Deep Blue - Tajemnice oceanu
House of Anubis - Tajemnice domu Anubisa
Valemont - Tajemnice Valemont
i wiele, wiele innych tajemnic...
To nie czytaj, żaden problem. Tylko nie zaczynaj zdania od "mi", bo mnie się chce, ale płakać jak czytam takie coś...
Rozmowa zmierza w złą stronę.
Rzeczywiście popełniłem dość rażący błąd. Pani na j. polskim zawsze powtarzała jak nie zaczynać zdania.
Napisałem na szybko, nie przeczytałem, i wyszło głupio. Pisząc "sorry" miałem na myśli "przepraszam".
Dla mnie to banda kretynów. Tyle tytułów traci swój urok i czar przez debilne tłumaczenia. Giną odniesienia i gry słów. Wiem, że nie wszystko można przetłumaczyć, ale trzeba się trochę postarać. Np. "Frozen" -> "Kraina lodu". W angielskim się to pięknie odnosi "Tangled", a po polsku dupa.
Albo pierwsza część Hobbita - jaki debil nad tym myślał, żeby zmienić niespodziewaną podróż na niezwykłą?!
Tytuł tytułem, może wydawać się przetłumaczony niedosłownie (patrząc od strony językowej, natomiast od strony samej treści filmu - bardzo trafny), ale ostatecznie przecież idziemy do kina żeby zobaczyć, co kryje się pod tym tytułem ;)
Nic nie mam do "Tangled". Ale po angielsku jest "Tangled" i "Frozen", a po polsku już "Zaplątani" i "Kraina lodu". Tak, jakby nie można było zostawić np. "Zamrożeni".
Zaplątani, to świetne tłumaczenie, nwm co do niego masz :/
A co do Frozen zgadzam się, jednak w samym filmie dużo rzeczy inaczej przetłumaczono, typu Mam te moc, i no już sie przyzwyczaiłem
Poszli tropem poprzedniego filmu Moore'a - Sekret księgi z Kells.
http://www.filmweb.pl/film/Sekret+ksi%C4%99gi+z+Kells-2009-267899
Tylko,że tam było to usprawiedliwione oryginalnym tytułem. Widocznie chwyt marketingowy, gdyby ktoś pamiętał poprzedni film.
Od kiedy "Regulamin tłoczni win" przetłumaczono na "Wbrew regułom" nic nie jest już w stanie bardziej mnie zezłościć... Wzdycham tylko ciężko nad tym.
Jak zazwyczaj frustrują mnie komentarze przyczepiające się do tłumaczeń, to ten nie dość, że jest trafny, to zrobił mi dzień xD Winszuję.