Nie na darmo podawali, że przyczyną nr 1 w rozwodach są kredyty hi hi :-) Film dosyć dobry,
taki trochę męczący jak ciągle coś mu nie wychodziło, nieustanne kłopoty z ekipą
budowlaną. Ciężko było się śmiać z ciągłych kłopotów głównego bohatera.
Przecież to tylko film, fikcja, a nie fabularyzowany dokument :o) Ja ją oceniłem jeszcze wyżej na 9, naprawdę kawał dobrej zabawy.
Muszę stwierdzić, że mi takomedia zupełnie nie przypadła do gustu. Poza ekipą remontową nie było się zupełnie z czego śmiać. A szkoda, bo bardzo lubię głównego aktora. W końcówce film się trochę rozkręcił, ale taie numery, jak popsute krany i walące się zlewy, to ja już widziałem w wielu komediach, jak chociązby usterki budowlane w Alternatywach. Ogólnie więc waham się między 3 a 4 i z racji na głównego aktora oraz dwie piękne panie dam 4.